Wreszcie doczytałam ... z naszej pestki kiełkuje jednocześnie kilka pędów jednej rośliny ... Nie mogłam strawić swojej niewiedzy dlaczego widze 3 kiełki .
A ja już nie mam oleandra Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć. Nie wiem co się stało. Wyszły dwa listki, z drugiej strony zaczęło wylazić jeszcze coś, aż tu nagle, po jednej nocy cała roślinka ubrała się w kożuch z pleśni. Takiej jeszcze nie widziałam- długaśne włochy. Próbowałam jeszcze ratować spryskując środkiem na pleśń ale nic nie dało Nasiono przed posadzeniem zaprawiałam takim specjalnym różowym proszkiem przeciwgrzybiczym ale widać, że nic to nie dało. Jednak jak tylko pojawią się nasiona w sklepie to na pewno spróbuję jeszcze raz patrząc na sukcesy innych.
W dzień pojemnik stawiałam odkryty na parapecie żeby kiełkująca roślinka miała dostęp do słoneczka, a na noc przykrywałam przeciętą butelką. Ziemia nie była mokra- ledwie wilgotna