Witam i proszę o pomoc.
Mam taką jukę z odzysku, która wymaga przeprowadzenia akcji ratowniczej. Ma ok. 1, 2 m suchego "badyla" a na końcu dosyć lichy pióropusz liści. Wygląda dosyć nieciekawie. Zastanawiam się, czy można ją uciąć np. w połowie...czy wypuści wtedy świeże liście, ewentualnie czy nie uciąć samego pióropusza, włożyć do wody i czekać aż wypuści korzenie...
Czy Ktoś ma jakiś dobry, sprawdzony pomysł?


