Obawiam sie Lucy,że ten nasz gatunek (marketowy) będzie tylko taki jak widać u mnie i jak Ty opisujesz.
Przecież to roślina uprawiana dla kłączy ,więc to normalne,że zasycha i wznawia wegetacje po czasie odpoczynku.
Porównałabym go do uprawy naszego ziemniaka.
Tylko mógłby być o innych liściach i mógłby czasem zakwitnąć właśnie tymi "różowymi szyszkami".
Jeśli moja roślina okaże się być trzcinowata tak jak zdjęciu

- na co się zapowiada - też przestanę ją uprawiać...ciągnę to tylko do jesieni .