Rośliny Egzotyczne

[mikus08]

Ale wy tu piszecie o kupnych preparatach. A może o takich własnej roboty??

[Amanda]

Witam. Moze odswieze troche temat. Ja niestety nie mam dobrych doswiadczen z preparatami zarówno tymi naturalnymi, jak i popularną chemią. Na moje rosliny nie pomogl ani żaden tyton, czosnek i inne tego typu, jak i chemia Brawo, Topsin, Actallic, Karate. Moje rosliny mimo tych zabiegow i ścisle przestrzeganej instrukcji padły Także nie mam juz zaufania co do chemii, tak jak wczesniej przypuszczalam, wiedzialam ze ona nie pomoze, jednak na jednym z forum dałam sie skusic, w sumie niepotrzebnie...

[konrad_p]

ja nie stosuje zadnych preparatów naturalnych gdzyz mogą one być jeszcze bardziej szkodliwe od chemicznych,

[Paweł Garski]

ja nie stosuje zadnych preparatów naturalnych gdzyz mogą one być jeszcze bardziej szkodliwe od chemicznych,

Jaką konkretnie szkodliwość masz na myśli?

[konrad_p]

np wrotycz pospolity,ktorego wyciągi są stosowane do zwalczania szkodników zawiera szkodliwe dla zdrowia fenole[borneol,tymol]nie jest znany okres karencji wiec tym bardziej trzeba byc ostroznym nie wiadomo także,czy w chronionych roślinach zachowują się pozostałosci srodków,.tymol znajduje sie również w preparatach z tymiankiem i oregano I INNYCH

[Paweł Garski]

Ciekawe spostrzeżenia. Myślę, że czasem warto się głębiej zastanowić. Stereotypowe postrzeganie że wszystko co chemiczne jest złe a wszystko co naturalne dobre może czasem zawieść.
Z drugiej strony fenole są często spotykane: np. eugenol (występuje w goździkach, cynamonie), resweratrol (obecny w skórce wielu owoców, m.in. czerwonych winogron, morwy, czarnej porzeczki a także w orzeszkach ziemnych). Wiele substancji, obecnych w ziołach, jest w dużych ilościach szkodliwych/trujących, gdy w małych ilościach mają działanie lecznicze.

[Freya]

ja mam pytanko. Umieszczam to tutaj dlatego, że problem dotyczy więcej niż jednego gatunku rośliny i potrzebuję jakiejś konkretnej porady co do środka przeciw szkodnikom. Coś się wzięło i uwzięło na moje biedne roślinki!! Najpierw problem dotyczył tylko mimozy. Strasznie długo zajmowało jej wydostanie się z ziemi na powierzchnię a potem przez bardzo, bardzo długi czas tylko tak sobie "wyglądała" i nic. Rozgrzebałam trochę ziemię i okazało się, że coś sobie urządziło ucztę i wyżarło niemal cały kiełek z kawałkiem pierwszego liścia. W sklepie ogrodniczym opowiedziałam dokładnie jak bidula wyglądała i jak wyglądał potencjalny szkodnik, a kobita pomyślała chwilę i zapytała "to co mam podać?" Ręce mi opadły, bo teraz ten bandyta urządził sobie ekspansję do innych doniczek. Jest to taka mała bździna, jakby połyskująca na kolor srebrny. Widziałam jak sobie czasem łazi na wierzchu. Chciałabym wiedzieć cóż to jest i jak z tym walczyć, bo boję się, że wyżre mi wszystkie rośliny jeszcze zanim wyjdą z ziemi

[Paweł Garski]

Może to ziemiórki? One lubią młode roślinki. Zerknij tutaj:
http://drosera.cpdb.info/ziemiorki.php